CZY MUSZĘ BYĆ SYGNALISTĄ – SPOJRZENIE PRACOWNIKA 

czy muszę być sygnalistąSygnalista to nie „kapuś”
Zastanawiając się nad treścią doszedłem do wniosku, że jak zawsze trzeba byłoby napisać kim jest sygnalista, po co on ma być itd. Jednakże taką wiedzę można znaleźć w dziesiątkach jak nie setkach artykułów dostępnych w prasie czy Internecie. Więc ustalmy jedno – sygnalista to nie kolokwialny kapuś, a człowiek, któremu zależy na wspólnym dobru organizacji. 
Integracja pracownika z organizacją to zamierzchłe czasy
Minęły już czasy, kiedy wszyscy pracownicy integrowali się ze swoimi firmami. Tak było kiedyś w czasach PRL-u, gdzie wszystkie zakłady były państwowe i każdy obywatel miał pracę. Każdy z nich wierzył w dobro swojej organizacji. Czy raczej musiał w nie wierzyć. Czasy płyną, zmieniają się ludzie, upodobania, potrzeby i wymagania Szefostwa. W czasach, w których mamy większość organizacji prywatnych to i podejście pracowników do firm się zmieniło. Teraz ludzie rzadko myśląc o firmie powiedzą: „jestem jej częścią, a ona jest częścią mnie”. Może dzięki dyrektywie i nadchodzącej ustawie dotyczącej sygnalistów, podejście to może się zmieni na lepsze. W PRL-u donosicielstwo było dobrem państwowym, często nagradzanym przez władzę, a jednocześnie zjawiskiem bardzo negatywnie postrzeganym przez ludzi. Patrząc na to dzisiaj, nadchodząca ustawa wdrażająca dyrektywę potocznie nazywaną dyrektywą o sygnalistach przywróci możliwość zgłaszania nieprawidłowości, informowania o łamaniu przepisów prawa poprzez skuteczną ochronę takich osób. Mam tylko nadzieję, że przepisy te pozwolą zwiększyć świadomość obywateli w tym zakresie i nie będą oni patrzeć na zgłaszanie nieprawidłowości jak na donosicielstwo z zamierzchłych czasów. 
Wspólne dobro organizacji dla każdego jej członka
Współczesnego sygnalistę powinno się lepiej zrozumieć niż tego z czasów PRL-u. Ponieważ nie ma przymusu do dokonywania zgłoszenia, więc robić będzie się to dobrowolnie, a jest za to ochrona przed odwetem. Co ważniejsze zgodnie z przepisami sygnalista w firmie nie ponosi odpowiedzialności za złamanie obowiązku poufności lub naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa. Pamiętajmy, że każde dokonane zgłoszenie ma na celu usprawnienie organizacji, wykluczenie nieprawidłowości, uniknięcie popełniania błędów i płacenia kar, czyli poprawę w funkcjonowaniu firmy. Dobrze „nasmarowana maszyna” działa sprawniej, a dzięki sprawności organizacja staje się wydajniejsza. Co zapewne przełoży się na jej lepszą pozycję na rynku i zwiększenie konkurencyjności, czego efektem  będzie zapewne zwiększenie zysków. Większe pieniądze w firmie przyniosą korzyści i samym pracownikom, nawet jak nie będzie to w formie podwyżek. To może być gwarancja pracy, brak zwolnień czy jakieś dodatki pozapłacowe. Wynika z tego, że przedsiębiorstwo posiadające sygnalistów może tylko na tym zyskać. Działania te zapewnią wszystkim jej członkom zwiększenie poczucia bezpieczeństwa i przynależności do firmy. 
Korzyści dla firmy z posiadania sygnalisty
Na pewno warto, aby przede wszystkim firma, w której pracujemy była świadoma korzyści jakie przynoszą sygnaliści. Dlatego warto wdrożyć system pomagający dokonywać zgłoszeń nawet jeśli ustawa implementująca dyrektywę nie obejmie danej firmy. Wiadomo, że sygnaliści zobowiązani są do składania zgłoszeń poprzez utworzone przez pracodawców kanały informacyjne. Co potwierdza wartość wdrożenia takiego rozwiązania w organizacji. Co do zasady, pracodawca ma obowiązek chronić tożsamość i zabezpieczyć interesy sygnalisty przed negatywnymi skutkami sygnalizowania.
Zostaje sygnalistą
Jeśli decydujesz się zostać sygnalistą, czyli dowiedziałeś się o jakichkolwiek naruszeniach europejskiego prawa w firmie i poinformowałeś o tym właściciela lub odpowiednie organy to pamiętaj, że Jesteś chroniony. Chroniony, tzn. nie będziesz musiał obawiać się działań odwetowych ze strony przedsiębiorcy lub jego podwładnych. Istotne jest to, abyś wiedział jakiego rodzaju zgłoszeń możesz dokonywać. Nie wszystkie jakie  przyszłyby Ci do głowy objęte są dyrektywą, a więc zapewnią Ci ochronę. Tego rodzaju informacje powinieneś uzyskać od pracodawcy, który wdroży odpowiednią procedurę, ale tak najogólniej mówiąc należą do nich naruszenia związane z kwestiami finansowymi, publicznymi, ochroną zdrowia i środowiska, ochroną danych wrażliwych i osobowych, ochroną żywności, cyberprzestępstwami. 
Posiadając wiedzę o naruszeniach warto je zgłosić, tym bardziej że masz ochronę 
Zacznijmy od tego, że ta ochrona działa już od samego początku. Czyli od momentu podjęcia przez pracownika decyzji o zostaniu sygnalistą. Już od momentu dokonania przez Ciebie zgłoszenia Twoja tożsamość zostaje objęta ochroną. Nikt nie ma prawa się dowiedzieć, że dokonałeś zgłoszenia. No może nie zupełnie nikt, na pewno będzie to wiedziała osoba, do której trafi zgłoszenie, ale ona jest zobligowana do nieujawniania Twojej tożsamości dalej. Ochronę będziesz mieć zapewnioną przez cały czas, tak więc warto dokonać zgłoszenia i usunąć potencjalną nieprawidłowość w firmie. Brak zgłoszeń nie pomoże ani Tobie jako pracownikowi, ani samej firmie, bo nie wiedząc o problemie ciężko go zlikwidować. Ważną też kwestią jest to, że dokonując zgłoszeń można pozbyć się tzw. „zamiatania problemów pod dywan”, bo nie można zamieść zgłoszenia pod dywan tylko trzeba je rozpatrzyć. Pamiętaj, że już obecnie Masz zapewnioną ochronę przez obowiązujące prawo, które w pewnym stopniu zabezpiecza interesy sygnalistów. To zgodnie z nową Dyrektywą o ochronie sygnalistów pakiet ochronny ma być znacznie poszerzony. Jednym z głównych celów nowych rozwiązań prawnych ma być przeciwdziałanie czynnościom odwetowym wskutek dokonania zgłoszenia. 
Pracowniku, Twój spokój jest najważniejszy 
Jako pracownik możesz być więc spokojny. W sytuacji, gdy zdecydujesz się dokonać zgłoszenia, pracodawca ma obowiązek zapewnić nie tylko odpowiednie kanały do ich dokonywania, ale przede wszystkim zapobiegać wszelkim represjom. Mocnym punktem jest właśnie ochrona tożsamości sygnalisty. Szczególnie po dokonaniu samego zgłoszenia, jak i w trakcie toczącego się postępowania, będącym następstwem złożenia informacji o naruszeniu unijnego prawa. Kluczową zmianą będzie również tymczasowa ochrona prawna, gdy sprawa ostatecznie trafi do sądu. Ma to na celu powstrzymanie ewentualnych gróźb i prób podjęcia działań odwetowych ze strony pracodawcy. WAŻNE – pamiętaj, że ochrona działa tylko jeśli dokonałeś zgłoszenia w dobrej wierze, czyli byłeś przekonany o jego prawdziwości. Nie możesz sobie pozwolić na wymyślanie nieprawidłowości, tylko w celu kompromitacji jakiejś osoby zatrudnionej w Twojej organizacji. Bo w tym przypadku zadziałają inne przepisy. Przepisy powodujące poniesienie przez Ciebie odpowiedzialności prawnej, a nawet karnej. 
Każda organizacja jest objęta przepisami, zarówno prywatna jak i publiczna
Dyrektywa weszła w życie w grudniu 2021 r. jako rodzaj aktu pochodnego prawa unijnego wymagającego implementacji do porządku prawa krajowego państw członkowskich. Co do zasady nie obowiązuje bezpośrednio. Dyrektywa wiąże co do celu, natomiast państwa członkowskie mają swobodę wyboru środków i metod jej realizacji. Dyrektywy służą harmonizacji regulacji w państwach Unii Europejskiej. Rozporządzenia służą zaś unifikacji tego prawa. Wskazuje się, iż warunkiem bezpośredniej skuteczności dyrektyw w relacjach jednostki z państwem jest, by przepisy były wystarczająco precyzyjne i bezwarunkowe. Stosowanie ich nie powinno być uzależnione od dalszych działań ze strony organów unijnych lub organów państw członkowskich. Dlatego też w przypadku niektórych podmiotów można mówić o tzw. bezpośrednim skutku dyrektywy. Dotyczy to grupy podmiotów ze sfery publicznej, które można postrzegać jako emanację państwa. W stosunku do takich podmiotów dyrektywa 2019/1937 po upływie terminu na implementację może mieć zatem charakter wiążący. Podmiotami takimi będą np. spółki z udziałem Skarbu Państwa oraz spółki komunalne, państwowe osoby prawne, jednostki sektora finansów publicznych (np. szkoły, uczelnie, państwowe i samorządowe jednostki kultury). Skutek bezpośredni nie dotyczy natomiast podmiotów wyłącznie prywatnych, ale już po implementacji ustawy i te podmioty obejmą wymaganiami. 
Nie tylko pracownik może zostać sygnalistą 
Pamiętajmy, że nie tylko my, pracownicy, możemy być sygnalistami w myśl nowych przepisów. Mogą nimi zostać również współpracownicy, wspólnicy, stażyści, wykonawcy, podwykonawcy, klienci, dostawcy, byli pracownicy czy też osoby biorące udział w procesie rekrutacji. Taki stan rzeczy pozwoli na poszerzenie docierania wiedzy do zarządów organizacji o ewentualnych nieprawidłowościach. Musimy się liczyć z faktem, że jeśli zgłoszenia dokona inna osoba, to mogą nas zaangażować w całość procesu jako np. świadkowie. W każdym przypadku zgłoszenia powodującego naruszenie, przedsiębiorca powinien się nastawić na obronę przed działaniami. Działaniami narażającymi na utratę dobrego imienia czy naruszenie dóbr. 
Zarówno organizacji jak i jej pracownikom w funkcjonowaniu pomoże dobry system Whistleblowing
Zawirowań i niejasności wokół dyrektywy dotyczącej zgłoszeń nieprawidłowości jest wiele. Na ten stan rzeczy wpływ w istotnej mierze również zapewne brak wdrożenia polskiej ustawy implementującej tę dyrektywę oraz mała ilości informacji od polskich ministerstw w tym zakresie. Kiedy miało wejść w życie RODO, ówczesne Ministerstwo Cyfryzacji dużo działało w tym temacie prowadząc szereg konferencji. Dostarczających w ten sposób obywatelom wiedzy na ten temat. W przypadku sygnalistów jest ze strony rządu praktycznie cisza. Dobrze, że redaktorzy różnych czasopism, prawnicy czy compliance oficerowie dzielą się swoją wiedzą. Dzięki temu wiemy co, kiedy i jak powinniśmy zrobić. Jak to mówią „wiedza to do potęgi klucz”, a wiedza w tym obszarze jest ważna. Na szczęście, poza suchą wiedzą można zyskać wsparcie fizyczne od organizacji pomagających wdrożyć systemy zgłoszeń nieprawidłowości jak BCO Poland, a także są na rynku dostępne aplikacje wspierające proces wdrożeniowy, zgłoszeniowy jaki i późniejszej obsługi danego zgłoszenia.
Kanał zgłoszeń – kluczowym elementem w organizacji
Pamiętajmy, że kanał komunikacji dla osób chcących zgłosić nieprawidłowości w organizacji to jeden z kluczowych elementów systemów whistleblowingowych. Muszą go wdrożyć podmioty państwowe i prywatne w ramach dyrektywy UE o ochronie sygnalistów. Warto więc wybrać taki, który da coś więcej. Te kanały muszą również być zgodne z RODO – tak, tak z ochroną danych osobowych. Wiadomo przecież, że w ramach procedur dotyczących zgłoszeń przez sygnalistów będziemy mieć niewątpliwie do czynienia  z przetwarzaniem danych osobowych. Warto zatem wybrać taki system (aplikację), która została opracowana przy udziale praktyków, a jednocześnie spełnia wymagania na gruncie zapewniania ochrony prawnej zgodnej z zasadami ochrony danych osobowych.        

Dodaj komentarz

BCO Integrity - Logo w stopce